Według mnie za mało się dzieje, wygląda jakbyś był tam tylko jeden raz (i tak chyba właśnie było) więc nie mogłeś bohaterów zbyt dobrze poznać. Pokazujesz sceny jak grają ale to wygląda jakby grali tylko dla Ciebie, nie ma widowni, publiczności - brak autentyzmu. Zamiast tych fotek na końcu filmu powinny być ujęcia filmowe, ale Ty nie poszedłeś na ten koncert więc ich nie masz...
A jeśli oni nie grają koncertów to mogłeś pokazać co robią na codzień, jak idą do szkoły, co robią na lekcjach i po szkole... Słowem nie zgłębiłeś tematu.
Takie jest moje zdanie, z którym oczywiście można się nie zgodzić