Zawsze możesz zostać pierwszą która przeprowadzi na sobie podwodną operację serca albo ministrem sprzętu ciężkiego. Zgrywam się trochę bo sobie przypominam tych wszystkich młodych ludzi co to mieli ze mną robić filmy a teraz są po psychologii, zarządzaniu, dzieci hodują a filmy to najwyżej na polsacie oglądają.
Na początek stanąć samemu za kamerą warto z kilku powodów. Po pierwsze, żeby skonfrontować to co widzi nasza wyobraźnia z tym co widzi oko a jedno i drugie z tym co widzi kamera. Dobrze też znać "język" jakim posługuje się operator. Chodzi o to aby przestawić swój mózg na myślenie obrazami dokładnością do wielkości planu
Jest jeden świetny darmowy program AnimatorDV Simple
http://animatordv.com/pr_ent.php (polski produkt) jednak wymaga kamery DV lub analogowej jeśli twoja karta graficzna ma takie WEJŚCIE albo przynajmniej webcama. W stosunku do pełnej, komercyjnej wersji programik jest okrojony ale ma wszystko czego potrzeba początkującym i jest prosty w obsłudze.
Poza tym do animacji potrzebny będzie solidny statyw aby kamera nie drgnęła nawet na milimetr.
Inna opcja to robić nieco "'na pałę" aparatem fotograficznym. Na pałę w sensie, że nie miałabyś jednoczesnego podglądu poprzednich klatek (tzw. Onion Skin) Ja to kiedyś ominąłem robiąc ćwiczenia z uczniami- podłączyłem aparat do telewizora i markeram suchościernym oznaczałem położenie obiektu którym ruszałem i w kolejnych klatkach wiedziałem czy nie przesunąłem za daleko itp.
Coby ułatwić sprawę zrobiłem mini listę najciekawszych linków o animacji w dziale Internetowe źródła filmowe:
http://forum.kamera-akcja.pl/viewtopic.php?p=8948