Forum Kamera!Akcja

Poddaje krytyce, ale takiej konstruktywnej, mój pierwszy scenariusz. Podkreśle że pisania uczyłem się z książki Macieja Karpińskiego "Niedoskonałe odbicie. Warsztat scenarzysty filmowego.". Napisałem to bo wg osób na forum Klubu Miłośników filmu jest on kompletnie źły technicznie, o fabule nic nie wspomnieli.

Forumowicze Klubu Miłośników Filmów mają rację, bo scenariusz wygląda tragicznie. Czy Karpiński w swojej książce uczy takiego formatowania, jakie zastosowałeś? Mam nadzieję, że nie...

A teraz kilka uwag formalnych. Nie wchodzę w kwestie merytoryczne historii, którą opowiadasz.

Daruj sobie obrazki. Niby co ma symbolizować ten komputer przy słowie "autor" ?
Daruj sobie info o prawach autorskich. I tak jesteś ich właścicielem, niezależnie od tego czy umieścisz taką wzmiankę w tekście.
Nie używaj w tekście scenariusza wyrażeń typu "kamera robi to siamto", chyba że na ekranie rzeczywiście mamy zobaczyć kamerę, która w cudowny sposób "schodzi z kwiatków na klatkę". To zwroty zarezerwowane dla scenopisu, a nie dla scenariusza.
Poprawnie formułuj nagłówki (najpierw WN. lub PL.; potem nazwa miejsca; potem pora dnia). 2. scena powinna wyglądać w Twoim przypadku tak :

Nie używaj wyśrodkowania dla dialogów. Dialogi powinny być wyrównane do lewej z zastosowaniem odpowiedniego marginesu.
Nazwę bohatera piszemy wielkimi literami tylko gdy pojawia się w tekście po raz pierwszy. Później piszemy normalną czcionką.
W częsci dialogowej, po nazwie bohatera wypowiadającego kwestię nie stawiamy dwukropka.
Zdecyduj się na pisanie w jedym języku. Skoro używasz wyrażeń PL. i WN. to nie pisz Cut, tylko Cięcie.
Numery stron piszemy w prawym dolnym rogu.
Po cholere dajesz tak dużą czcionkę na tytuł i słowo koniec?

To szczegóły, ale prosiłeś o konstruktywną krytykę. Lekcje poprawnego formatowania tekstu scenariusza znadziesz tutaj : http://forum.kamera-akcja.pl/viewtopic.php?t=1427

To ciekawe bo ja żadnego obrazka nie wstawiałem.



W dzisiejszych czasach to ja wole mieć wszystko na papierze.



Wszystkie te błędy wynikają z tego że stosuje się do wskazówek z wymienionej przezemnie książki. Poza CUT, które rzeczywiście jest niekonsekwencją.



Żeby było ładnie, nie wiedziałem że to błąd.



Cóż to poprostu jest opis bardziej dla mnie techniczny, też niewiedziałem że to może byc błąd.

Po takim zmieszaniu z błotem naprawdę można sobie tylko podciąć żyły. Choć bardziej chodziło mi o ocene fabuły bo warsztat scenopisarski (jeżeli rzeczywiście mam tak bardzo zły) w tym scenariuszu był poboczny bo i tak ja jestem reżyserem tego filmu i wiem co chce zrobić. Ale dzięki za podpowiedzi.

Podobały mi się niektóre teksty m.in:

i ksywy bohaterów m.in:
Najgorsze dialogi były przy wódce.Może miały jakis sens ale brzmiały bardzo banalnie.
Fabuły sensownej nie dopatrzyłem się chociaż jakaś jest. Klimat miał byc zapewne kojarzyć się z wesołą gangsterką z paroma złotymi myślami. Czy to się udało ? Średnio na jeża. Przede wszystkim intryga jest bardzo cieniutka , główni bohaterowie nie mają nawet wybranego celu ,nie wiadomo do czego zmierzają.Filmy Tarantino też mają jakąś sensowną intrygę a pozornie banalne sceny bronią się genialnymi dialogami ,których można słuchać bez końca.Wymyśl prostą intrygę np:odzyskać prochy,kasę itp. i napisz to jeszcze raz. Niech po drodze jeden z bohaterów zakocha się we własnej ofierze lub postrzeli przypadkowo jakąś kobietę lub dziecko.Bohater musi się zmieniać, podejmować decyzje ,zastanawiać ...inaczej będzie tylko maskotką.

Wiem że brzmią banalnie, bo są prawdziwe...Wiem też że to najsłabsza część bo jednak najtrudniej napisać mądrą i ciekawą rozmowe.
Co do intrygi, mam kilka pomysłów których tu niezawarłem, z powodu ograniczonych możliwości w ich nagraniu. Scenariusz pisałem z myślą o realizacji, z bardzo ograniczonym budżetem i możliwościami technicznymi, nie mówiąc o prawdziwych aktorach...Dzięki za spostrzeżenia wezmę pod uwage. Nareszcie ktoś fabułe skomentował.

Poniżej link do mojego tekstu :
link
Może się przydać.Arcydzieło to nie jest ale jest jakas konstrukcja.
Też gangsterka.

O masakra Kiedy czytałem "Jak napisać scenariusz filmowy" nie do końca rozumiałem czemu format jest, aż taki ważny. Choć przeczytałem w życiu mało scenariuszy zauważyłem, że te poprawnie sformatowane czyta się lepiej! BTW przed np. "a" stawia się przecinek... Przed "że", "który", ale" itd. też się stawia przecinek! Zdania składowe też oddziela się przecinkiem... Nie z przysłówkami razem... Dobra, popracuj nad poprawnością interpunkcyjną i ortograficzną. Koniec wymieniania błędów.

Wysiadłem na rozmowie przy wódce. Te dialogi nie dość, że się ciągną latami, to do tego jeszcze wyśrodkowane, istna masakra!

Od razu możesz wprowadzić postać pod MESSYASZ do scenariusza. Po co nam znać jego imię jak się nie pojawia albo ujawnia bardzo późno?

Moim zdem to będzie głupio brzmieć.

Jeśli chodzi o fabułę to nie moje klimaty. Niektóre momenty śmieszne, ale ogólnie nieciekawe.

Jeżeli piszesz w nagłówku sceny, że mieszkanie to, czemu w następnym już zdaniu akcja dzieje się na klatce schodowej?

Popracuj nad poprawnością językową i poprawnym formatem.

Przed "a" nie stawia się przecinka-tak jak przy "i" "lub" "albo".
Totalna dygresja, ale edukacyjna