Forum Kamera!Akcja
http://forum.kameraakcja.pl/

Tekst na podstawie liryki Mirona Białoszewskiego...
http://forum.kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=72&t=1927
Strona 1 z 1

Autor:  Public enemy [ 19 Mar 2007, 23:33 ]
Temat postu:  Tekst na podstawie liryki Mirona Białoszewskiego...

Pomysł na scenariusz, na podstawie utworu Mirona Białoszewskiego pt.: "Ach, gdyby, gdyby nawet piec zabrali... Moja niewyczerpana oda do radości". Jest to pierwsza wersja scenariusza, z pewnością tekst ulegnie jeszcze kilku zmianą, więc póki co umieszczam go w tym dziale...

Załączniki:
Szara naga jama.doc [76 KiB]
Ściągnięto 580 razy

Autor:  quagmire [ 20 Mar 2007, 07:35 ]
Temat postu: 

Niestety tekst mi się nie spodobał.
" Głębokie" , artystyczne nic.
Symbolika bardzo niefilmowa.

Autor:  PoProstuMaciek [ 20 Mar 2007, 09:20 ]
Temat postu: 

"Szarąnagąjamę" znam z podstawówki i kompletnie inaczej wyobrażałem sobie jej adaptację. Jak dobrze pamiętam to dodałeś do tego: flagi, porno i szminkę co stanowi symbolikę(jak dobrze ją rozumuję) raczej łopatologiczną. A mając na względzie to jaką operatorkę zaprezentowałeś w "Herbacie" (bo zdjęcia w filmie artystycznym muszą być piekne ), "Szara..." będzie cholernie nudna.

Autor:  pipeek [ 20 Mar 2007, 13:46 ]
Temat postu: 

Próba ekranizacji Białoszewskiego to coś w stylu walki z wiatrakami. Zauważ, że Białoszewski w swojej twórczości stawia największy nacisk na zabawę słowem, co jest trudne do zobrazowania. Nawet najbardziej ekranizowalną część twórczości Białoszewskiego (sztuki teatralne, zebrane chociażby w "Teatrze Osobnym" z '88) byłyby cholernie trudne do zekranizowania w warunkach amatorskich, gdyż wymagałoby to zatrudnienia aktorów o dużym doświadczeniu i niesamowitych umiejątnościach.

Autor:  Public enemy [ 21 Mar 2007, 14:22 ]
Temat postu: 

PoProstuMaciek napisał(a):
Jak dobrze pamiętam to dodałeś do tego: flagi, porno i szminkę co stanowi symbolikę(jak dobrze ją rozumuję) raczej łopatologiczną.
"Szara..." będzie cholernie nudna.


Jest jeszcze prezerwatywa... Symbolika rzeczywiście jest raczej łopatologiczna, nawet zrezygnowałbym z tego "raczej". Ale sam wiersz jest tak naładowany groteską i jest tak abstrakcyjny, że jakaś łopatologia musi się tutaj znaleźć, żeby można mówić o fabule i zawrzeć w tym filmie jakąś własną interpretację, bo wydaje mi się, że zabawa słowem Białoszewskiego nie wystarcza żeby coś sklecić. A temat jest na tyle ciekawy, że aż godny uwagi. A nad tymi symbolami muszę się jeszcze zastanowić.

Cytuj:
A mając na względzie to jaką operatorkę zaprezentowałeś w "Herbacie" (bo zdjęcia w filmie artystycznym muszą być piekne ), "Szara..." będzie cholernie nudna.


Cóż, zdjęcia "Herbaty" miały być zwyczajne, bez żadnych fanfarów. "Szara..." musi być na pewno inaczej sfilmowana i zdaje sobie z tego sprawę.


pipeek napisał(a):
Zauważ, że Białoszewski w swojej twórczości stawia największy nacisk na zabawę słowem, co jest trudne do zobrazowania.


Ale tematyka jest interesująca. Zresztą to i tak najbardziej "filmowa" z liryk Białoszewskiego. Na przykałd "Karuzele z madonnami" są już w ogóle nie do zobrazowania (jak na mój gust)

Cytuj:
wymagałoby to zatrudnienia aktorów o dużym doświadczeniu i niesamowitych umiejątnościach.


No tak, nawet gdyby, ale podkreślam gdyby, doszło do realizacji, trudno by znaleźć na tyle utalentowanych aktorów (bo o zawodowcach z doświadczeniem nawet nie myślę). Dlatego kombinuję w scenariuszu z dodaniem pewnej dozy "łopatologii". No i oczywiście, to na co zwrócił uwagę PoProstuMaciek, raczej trzeba by postawić na zdjęcia i "wygrać" nimi pewien klimat. O muzyce i innych "pomniejszych" sprawach już nie wspomnę.

PoProstuMaciek napisał(a):
"Szarąnagąjamę" znam z podstawówki i kompletnie inaczej wyobrażałem sobie jej adaptację.


A mi na początku w ogóle do głowy nie przyszło, że można z tego zrobić film... Dopiero po pewnym czasie coś mi zaświtało. Ale na razie to tylko próba polemiki z autorem i "wybadanie" tekstu.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/