Forum Kamera!Akcja
http://forum.kameraakcja.pl/

Błąd Santiego, czy moje urojenie...
http://forum.kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=72&t=3614
Strona 1 z 1

Autor:  NowakDexter [ 10 Maj 2008, 21:46 ]
Temat postu:  Błąd Santiego, czy moje urojenie...

Ostatnio postanowiłem ponownie obejrzeć film Santiego pt. Dziura. Film bardzo mi się podobał, jednakże dostrzegłem w nim mały bład scenopisarski - w tym filmie nie ma ekspozycji! Jedną z podstaw scenopisarstwa jest rozpczęcie od zwyczajnego świata. W Dziurze całość rozpoczyna się od pierwszego punktu zwrotnego. To chyba nie jest poprawne...

Proszę o odpowiedż, czy to błąd, czy szukanie "dziury" w całym. Może niech sam Santi odpowie.

http://pl.youtube.com/watch?v=auvOE-fMtSM
www.dziura.eu

Dla tych co nie łapią o co chodzi.

Autor:  Galahad [ 10 Maj 2008, 22:12 ]
Temat postu: 

W Panu Tadeuszu też maż, aż dwa błędy! Mickiewicz aż w dwóch fragmentach zmienił ilość sylab w wersie, co jest błędem w pisaniu trzynastozgłoskowca!

NowakDexter napisał(a):
To chyba nie jest poprawne...

W scenopisarstwie nie ma zwrotów "poprawnie" i "niepoprawnie". Tak samo jak w sztuce.

Problem, który poruszasz to moim zdaniem głupota wymierzona w zamysł artystyczny i oryginalność.

Autor:  NowakDexter [ 10 Maj 2008, 22:16 ]
Temat postu: 

Galahad napisał(a):
zamysł artystyczny i oryginalność.


Jaki w tym zamysł artystyczny i oryginalność?

Autor:  Galahad [ 10 Maj 2008, 22:32 ]
Temat postu: 

W filmie panuje harmonia, więc na 99% spowodował to zamysł artystyczny, a nie przypadek.
Film jest jedyny w swoim rodzaju, a to oryginalność.

Poza tym zaczyna się pod początku, kończy końcem, więc jak najpozytywniej, według mnie.

Autor:  kkruko [ 10 Maj 2008, 23:03 ]
Temat postu: 

Zdecydowanie szukasz "Dziury" w całym. Według Ciebie jak miałaby wyglądać ekspozycja w "Dziurze"? Chodzący po mieście ludzie? Według mnie pewną ekspozycją jest rozmowa przez telefon bo wprowadza nas do filmu. Nie trzeba pokazywać co było wcześniej bo jesteśmy w stanie się domyślić, że przed telefonem nie groził nam atak terrorystyczny. Nie zawsze musi być ekspozycja tak wyraźna jak w Terminatorze, że jest sobie zwykły świat i zjawia się Terminator i zaburza harmonię.

Autor:  NowakDexter [ 11 Maj 2008, 09:40 ]
Temat postu: 

W takim razie zwracam honor i przepraszam za urojenia. Po prostu myślałem, że zasada trzech aktów jest żelazna. Poza tym Dziura była nominowana do Offskara za scenariusz a tam muszą się dobrze na tym znać.

Autor:  santi [ 11 Maj 2008, 21:19 ]
Temat postu: 

To może ja się wypowiem. "Dziura" nie jest typową fabułą z bohaterem, jego przemianą itp. To raczej skecz-scenka rodzajowa-monodram na aktora i telefon z życia którejś tam RP o dość krótkim metrażu tak więc proporcje podręcznikowe są tu nieco zachwiane.

Telefon na początku jest faktycznie całą ekspozycją dla filmu jako wydarzenia z pominięciem np. ekspozycji postaci. Mamy miejsce (Warszawa) czas (współczesny, po wejściu do UE) i intrygę (zagrożenie terorystyczne). Większość postaci pojawia się jednorazowo więc same sobie są ekspozycją (za informacje kto i gdzie służy zwykle scenografia zrobiona na zasadzie "archetypiczna postać z atrybutem").

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/