Forum Kamera!Akcja
http://forum.kameraakcja.pl/

Pomysł
http://forum.kameraakcja.pl/viewtopic.php?f=72&t=5320
Strona 1 z 1

Autor:  GOUST [ 18 Sty 2010, 19:57 ]
Temat postu:  Pomysł

Witam chciał bym trochę przerobić mój scenariusz i potrzebuje trochę powiększenia kontrastu między osobą bohatera a rodziną która go wychowuje, Starsi ludzie. Proszę o pomysł jak mogli by go gnębić. Bo co wymyśle z perspektywy czasu staje się słabe.

Autor:  ifrost [ 18 Sty 2010, 23:31 ]
Temat postu: 

Może szukaj naturalnego konfliktu? Czego starsi ludzie nie zaakceptują u młodego człowieka? Homoseksualizmu? Pop/Rock/Punk kultury? Agresji, krwi? Ateizmu? Satanizmu? Nacjonalizmu? Pornografii, kipiącej seksualności? Na takiej linii każde spotkanie, dialog powinno wytworzyć spięcie.

Nie wiem, a może poczytaj Kafkę? oglądnij Festen? posłuchaj Michaela Jacksona? Poszukaj podobnej tematyki w literaturze/filmie/teatrze? daj się zainspirować :)

Autor:  GOUST [ 19 Sty 2010, 19:37 ]
Temat postu: 

tylko wiesz, mały problem jest bo to starsi mają męczyć go powiedzmy za nic, on się stara im nie podpaść i robi co każą. ale mu powiedzmy nie wychodzi, wychodzi i to nawet nieźle ale tego nie doceniają.

Autor:  ifrost [ 19 Sty 2010, 22:06 ]
Temat postu: 

Achybażetak. Hmm... Chcesz żeby ich dręczyli tak po prostu za nic? Z czystej złośliwości? Gdyby oprzeć to o jakieś motywy to trzeba by wyjść najpierw od motywów ich dręczeń, a wtedy może wyjdą jakieś "metody".

Na przykład gdyby ich motywacją było, że chcą aby chłopak coś osiągnął i zmuszali go do podążania jakąś ścieżką kariery. Chłopak mógłby się poddawać ich oczekiwaniom ale im zawsze byłoby mało... zawsze...

Rozumiem, że ci starsi ludzie nie są biologicznymi rodzicami. Adoptowali go? Prawdziwi rodzice umarli? Jeśliby umarli to ukrytą motywacją starszych opiekunów może być "przez Ciebie zginął nasz syn / twój ojciec", "nigdy nie będziesz taki wspaniały jak był twój ojciec/matka", itp. Myślałeś już nad jakąś motywacją "dręczeń"?

Autor:  GOUST [ 27 Sty 2010, 07:17 ]
Temat postu: 

By dzieło było dobre potrzebuje kogoś kto mi trochę pomoże w pisaniu go. Czyli przeczyta. I oceni, co ważniejsze powie mi jak przebudować jedną scenę. Może powie by całkiem wykreślić.

Autor:  Jan [ 18 Wrz 2010, 15:32 ]
Temat postu: 

Skoro ktoś założył taki post to nie będe tworzył nowego.
Ostatnio myślałem nad pomysłem na scenariusz i wpadłem na coś takiego:

1.James jest listonoszem, pracuje w tym fachu już od prawie dziesięciu lat. Mieszka w małym, spokojnym miasteczku. Każdego ranka wyrusza swoim starym rowerem by dowieźć listy na czas w wyznaczone miejsce. Po drodze zawsze widuje dobrze znaną mu miejscówkę: piękny rozłożysty dąb otoczony zieloną łąką. Bohater zatrzymuje się tam by w ciszy czytać cudzą korespondęcje.
a)Wśród tego pisemnego bełkotu czasem znajduje listy kochających się rodzin, małżeństw, a nawet dzieci do swoich rodziców. Pewnego dnia do lokalnej poczty wpływają skargi jakoby listów nie dostarczono. Okazuje się, że sprawcą tego jest James, który jak się okazuje zakopuje najpiękniejsze listy pod owym dębem. Jednak oprócz cudzej korespondencji, grzebie swe własne listy, które pisze każdego wieczora. James nie może pogodzić się z przeszłością, mści się ponieważ zazdrości szczęśliwym mężom, którzy mają przywilej pisania do swoich ukochanych. James tego przywileju nie ma, od dziesięciu lat nie może pogodzić się z przeszłością.

Myślę nad tym co można by tu jeszcze dodać, macie jakieś sugestie?
Narazie to tylko zarys pomysłu:)

Autor:  Rzirzi [ 18 Wrz 2010, 16:22 ]
Temat postu: 

Rozwijaj to, bo warto.

Autor:  Agrado [ 18 Wrz 2010, 22:01 ]
Temat postu: 

Jan, podoba mi się ten pomysł. Chętnie poznam resztę bo wydaje się ciekawy.

Autor:  Szczepanroz [ 19 Wrz 2010, 09:27 ]
Temat postu: 

Jak dla mnie bohater jest zbyt pasywny. Zakopywanie listów to nie jest żadna zemsta. Zemsta by była, gdyby przepisywał te listy, wprowadzając ferment w życie zakochanych albo wykorzystywał zawarte w nich informacje. No i pytanie techniczne. Czy otwiera je tak, żeby adresaci się nie dowiedzieli? Bo jeżeli tak, to może lepiej sięgnąć po stary dobry czajnik? Dobrze by cofnąć akcję o jakieś 20 lat, bo kto dziś pisze listy?
Pzdr.

Autor:  Jan [ 19 Wrz 2010, 13:17 ]
Temat postu: 

Dobre spostrzeżenie:)
Z założenia akcja filmu dzieje się w czasach w których listy były popularne, a więc w przeszłości.
Myślałem już wcześniej nad tą pasywością bohatera i stwierdziłem, że połącze motyw zakopywania listów z pisaniem nowych (przerobionych). Dodatkowo Bohater będzie śledzić "ofiary" by nabierać wiedzy potrzebnej do myślenia w taki sposób jak one.
Zastanawiam się czy dobrym sposobem jest by zemsta zniszczyła samego bohatera, który w pewnym momencie poprzez konkretny bodziec spojży z dystansem na to jakim był człowiekiem a czym jest teraz. Myśle co mogło by wywołać u niego ową zmianę.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/