Forum Kamera!Akcja

Obecny czas: 28 Mar 2024, 11:26

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1 post ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: O cielesności w kinie współczesnym!
PostWysłany: 17 Sie 2011, 09:22 
Offline
Może kiedyś zrobi swój pierwszy film
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 Lut 2009, 16:51
Posty: 151
Miejscowość: Wrocław
Zapraszamy do przeczytania tekstu dotyczącego cielesności w kinie współczesnym.
Można go przeczytać pod tym adresem:
http://empiriafilm.com/index.php?d=cialo-w-kinie
oraz poniżej.


Ciało stale obecne – problem cielesności w kinie najnowszym

Współczesny film – zarówno fabularny, jak i dokumentalny – eksperymentuje z seksualną retoryką i wykorzystuje ciało jako nośnik dodatkowych, pozacielesnych treści. Dyskurs emancypacyjny mający związek z potrzebą wyzwolenia ciała i seksualności spod represyjnej władzy nie jest już tematem wiodącym w kinie. Uwaga skoncentrowana jest bardziej na pewnej obowiązującej współcześnie koncepcji seksualnego ciała oraz na popularyzowanych przez kulturę masową modelach seksualności. Nietrudno zgadnąć, że problem ten będzie szczególnie krytykowany w filmach o charakterze kontrkulturowym. Cywilizacja – wyjaśnia A. Giddens – oznacza dyscyplinę, a dyscyplina to nic innego jak kontrola wewnętrznych popędów, która – aby była skuteczna – musi być zinternalizowana. Dyscyplina ma prowadzić do powstawania „podatnych ciał”, których czynności są kontrolowane i regulowane i które nie reagują spontanicznie na głos pożądania[1]. Seksualne ciało popularyzowane w kulturze masowej staje się więc w kinie ambitnym kwintesencją sztuczności, kiczu, obłudy i pozoru. Przykładem, który ma bez wątpienia taki demaskatorski i krytyczny wobec współczesnego świata charakter (chcę tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że nie do świata w ogóle) jest kino Gaspara Noégo, a szczególnie widoczne jest to w jego ostatnim filmie Wkraczając w pustkę. Ciało jest tam bezwartościowym pojemnikiem – Tadeusz Różewicz użyłby tu określenia rura kanalizacyjna[2] - wkomponowanym w kiczowatą przestrzeń ponowoczesności. Podobne ujęcie problemu seksualności zaproponował Xawery Żuławski w zekranizowanej powieści Doroty Masłowskiej Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną. Obaj reżyserowie pokazują seksualność wyłącznie na usługach prokreacji, a człowiek jest tu ofiarą migotliwości świata, jego uwodzicielskiej siły pozoru zrodzonej ze sztuczności. Co ciekawe pożądanie nie jest w tych filmach symbolem życia (rozwoju, progresu), tylko raczej odpowiednikiem śmierci wewnętrznej, degradacją duchowego JA – wprowadza przestrzeń pustki. Ciało ma tu wyraźnie charakter użytkowy, odarte jest z idealizujących fantazmatów, a przez to staje się obrzydliwym obiektem. Zarówno Noe, jak i Żuławski wprowadzili do swoich filmów scenę, w której kamera styka się z genitaliami, penetrując najintymniejsze obszary cielesne – bliskość ta ma być sygnałem dla współczesnego człowieka, który poddany „magii” kultury masowej robi przedstawienie z najbardziej prywatnych spraw, a kultura popularna wszystko podaje do obejrzenia i skonsumowania. Dlatego seksualność – szczególnie w filmach francuskiego reżysera – staje się trudna do wytrzymania. Pożądanie – co widzimy w filmie Enter the void – zrywa ze swym tradycyjnym znaczeniem i przestaje być wiązanie z wolnością, emancypacją jednostki i jej „prawdą”. Sceny intymne odarte są więc z wszelkiego kontekstu estetycznego, a przestrzeń metafizyczna zastąpiona obszarem seryjnego doświadczania. Wewnętrzne Ja człowieka podlega wówczas mechanizmowi podporządkowywania się modelowi zewnętrznemu i staje w roli Ja sterowanego. Trudno się więc dziwić, że zarówno Gaspar Noé, jak i Xawery Żuławski wpisali kontekst cielesności i seksualności w apokaliptyczną aurę „końca człowieczeństwa” (przestrzenią piekielną jest w filmie francuskiego reżysera Love Hotel, a w Wojnie polsko-ruskiej na uwagę zasługuje wędrówka Silnego po diabelsko wizualizowanych obszarach telewizji). Cielesny wymiar człowieka uległ więc tu procesowi reifikacji.


Image


Warto jednak zaznaczyć, że najnowsze kino – mimo narzucanego przez kulturę ponowoczesną schematu w ujmowaniu cielesności, czy raczej doskonałości cielesnej – poszukuje w ciele człowieka także dróg dotarcia do metafizyki. Wspomina o tym Gilles Deleuze, podkreślając: Ciało nie jest już przeszkodą, separującą od myśli przeszkodą, którą trzeba przezwyciężyć, żeby do myśli dotrzeć. Przeciwnie, jest tym, w czym ona się zanurza albo zanurzyć musi, żeby dotrzeć do tego, co niepomyślane, to znaczy do życia[3]. Kategoria nagości w takich filmach jak: Hadewijch w reżyserii Bruna Dumonta, Zwyczajna historia Anochy Suwichakornponga czy wreszcie w fińskim dokumencie Joonasa Berghalla i Miki Hotakainena – Para do życia zostaje upodmiotowiona i wpisuje się w porządek natury. Ciało nabiera w tych filmach sensu, przestaje być alegorią kultury współczesnej. Podkreśla to Michał Paweł Markowski, który w tekście Nowoczesność: ciało niedoświadczone stwierdza: (…) ciało metafizyczne jest także ciałem estetycznym, a więc ciałem komplementowanym z bezpiecznego, nieprzekraczalnego dystansu, ciałem oprawionym w kadr bezinteresownego spojrzenia (…)[4]. Postawienie Ja cielesnego w takiej perspektywie wynika z chęci przywrócenia wagi i znaczenia doświadczeniu zmysłowemu, które we współczesnym świecie jest zdegradowane i uwikłane w świat. Szczególnie interesująca wydaje się być propozycja francuskiego reżysera w filmie Hadewijch, w którym artysta połączył myślenie religijne z koncepcją ciała. Wiara nie jest tu tłem użycia figury ciała, ale staje bezpośrednio przy problemie doświadczenia cielesnego. Celine – studentka teologii, dziewczyna gorliwie wierząca, mówiąc o miłości do Jezusa, rozpaczliwie tęskni za jego dotykiem. Kocham Cię – wyznaje – ale chciałabym Cię dotknąć.

Image

Kobieta staje więc przed problemem widzialnego i niewidzialnego i tym, co się z tym bezpośrednio wiąże: utożsamienie widzialnego z istniejącym. Takie połączenie religii i cielesności ma dość eksplozywny charakter. Może bowiem uznane zostać za trywializację kwestii prawdziwej wiary, uproszczenie postaci Boga i sprowadzenie Go do poziomu ludzkiej egzystencji. Chrześcijaństwo wypracowało dualny model pojmowania natury człowieka, podkreślało „upadek człowieka w ciało”, degradując tym samym cielesność. Bruno Dumont nie deprecjonuje roli ciała na drodze do metafizyki, zdaje się nawet mówić rzecz odwrotną: to właśnie przez cielesność wynosimy swoje Ja ponad to, co nietrwałe i znikome. Doświadczanie ciała jest dla francuskiego reżysera – dodajmy, że jest on też filozofem – doświadczaniem świata i próbą jego zrozumienia. Ciało człowieka nie jest w jego filmie tylko czymś, co człowiek posiada, ale czymś za pomocą czego może dotrzeć w obszary metafizyki. Ekspresja ciała stanowi projekcję nie tylko samej cielesności, lecz całościowo pojmowanego człowieka.

Specyficznie o problemie cielesności mówi też film Zwyczajna historia. Jest to opowieść o młodym chłopaku, który uległ wypadkowi, uszkodził kręgosłup i do końca życia nie odzyska pełnej władzy nad swoim organizmem. Reżyser pokazuje, jak człowiek zmaga się z problemem utraty czucia, doświadczenia cielesnego. Bohater walczy z zachowaniem sensu życia, ale trudno mu uwierzyć, że pozbawienie go fizycznej sprawności (w pewnym sensie pozbawienie go ciała) nie jest jednoznaczne z klęską egzystencjalną. Nowoczesność – można przytoczyć tu słowa Markowskiego – to skutecznie przepracowana żałoba po utraconym ciele, albowiem jego brak (…) nie daje się wcale we znaki. (…) Ponowoczesne doświadczenie ciała jest doświadczeniem niemożliwym, złapanym w pół kroku między żalem za utratą ciała i niezgodą na jego przedstawienie[5].

Cielesność, a w zasadzie nagość, posłużyła też fińskim reżyserom dokumentu Para do życia, by wzbudzić w widzach refleksje natury egzystencjalnej. Cielesność nieskrywana uruchamia w bohaterach szczerość. Zwierzają się ze swych najskrytszych przeżyć, rozterek i problemów. Ich autentyczność zderzana jest w filmie z obrazami fińskiej natury, które pogłębiane strukturą muzyczną umacniają widza w przekonaniu, że słowa postaci to strumień autentycznych, najszczerszych emocji.

Image

Zainteresowanie kina współczesnego problemem ciała jest bardzo wyraźne i wiąże się często z tematem nowoczesnego bohatera. Zmiany obserwować można zarówno w samej konceptualizacji ciała, ale też w sposobie mówienia o nim. Zagadnienie cielesności wpisuje się bowiem w nurtujący artystów współczesnych problem ludzkiego doświadczania – indywidualnego i zbiorowego. Stawiane są pytania o psychiczne reakcje ludzi na realizację projektu racjonalnej ponowoczesności. „Ustawianie kamery” na ciało ma więc charakter semantyczny, a nie tylko estetyczny. Można też wyraźnie wskazać dwie tendencje w ujmowaniu omawianej problematyki: pierwsza podkreśla, akcentuje konwencjonalność widzenia, jego zmienność, często stereotypowość, a druga natomiast dowartościowuje intelektualne, uniwersalne aspekty poznania. Obie tendencje współistnieją w przestrzeni współczesnego kina i nieustannie się ze sobą ścierają.

[1] A. Giddens, Przemiany intymności. Seksualność, miłość i erotyzm we współczesnych społeczeństwach, Warszawa 2006, s. 205.

[2] Zob. wiersz T. Różewicza, Nowy człowiek.

[3] G. Deleuze, Kino. 1. Obraz-ruch 2. Obraz-czas, Gdańsk 2008.

[4] M.P. Markowski, Nowoczesność: ciało niedoświadczone, [w:] Nowoczesność jako doświadczenie, pod red. R. Bycza i A. Zeidler-Janiszewskiej, Kraków 2006.

[5] Ibidem.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1 post ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group