Nie przesadzajmy - jakość filmików do obejrzenia na Youtube jest kompromisem między jakością, możliwością przeciętnych łączy, ich kosztów a także cierpliwością widza, dla którego oglądany materiał wideo częściej okazuje się stratą czasu a nie rewelacją.
Ja "Pokój" obejrzałem na serwisie film.onet.pl i tam też obraz ma podobne jeśli nie te same gabaryty. Jeśli ktoś chce udostępniać filmy do obejrzenia w lepszej jakości - jest serwis bodajże DIVX-Digest czy jakoś tak - umożliwiający udostępnienie filmiku w znacznie wyższej rozdzielczości i lepszym bitrate, ale drugi koniec kija jest taki, że zmusza do zainstalowania jego własnego playera i już na łączach GPRS-o podobnych nie da się tego używać.
Innym wyjściem są "szorty.pl" - oni oprócz filmiku dają możliwość ściągnięcia materiału w lepszej jakości - możecie spróbować uderzyć do nich (czyt. wysłać film, podpisać umowę).
Jednak prawda jest taka, że powinno się tak tworzyć film, żeby szczegóły, które musi zobaczyć widz, były dostrzegalne nawet do zjechania do "Youtube'owej" jakości - Co prawda sam mam z tym problemy (zwlaszcza w kwestii jasności i kontrastów przy ciemniejszych obrazach), ale patrząc na inne filmy stworzone przez profesjonalistów - wiem, że się da to zrobić i to bez specjalnych adaptacji na potrzeby netu i telewizji.
Co do samego filmu - chyba wszystkie uwagi zostały już wymienione. Co do przestrzeni - wydaje mi się, że z racji braku precyzyjnej definicji jakie pomieszczenie jest pokojem a jakie nie - można przełknąć to co jest. Chociaż w filmie da się dostrzec inspirację "Kostką/sześcianem", to jednak nie powinno się go w ten sposób odbierać - o czym można się przekonać oglądając film do końca. Nie rozumiem też pod koniec reakcji "rezydentki" na komunikat niesiony przez tą, co pojawiła się w tym pokoju.
Ale generalnie ciekawe spojrzenie na temat
Mi się film podoba