To tak jakby wstęp jak rozumiem? Taka mała zajawka, sam pomysł? Film byłby pół godzinny conajmniej, jak niedłuższy jak mnie mam.
Ten tekst...
Cytuj:
Już przy samym zapoznaniu Paulina daje im się we znaki.
Mogłaś jakoś wprowadzić tę postać jak pisałaś, bo nie wiedziałem, czy już sama nie umiesz zapamiętać jak nazywa się Twoja postać
Było jeszcze kilka błędów, ale nie będę ich wytykał. Po prostu zapamiętaj, że wersja demo jest zawsze lepsza od tego, co widzimy w wersji pełnej. Mogłaś się bardziej przyłożyć pod względem językowym, żeby tekst był bardziej przekonujący... Do meritum.
Streszczenie to to raczej nie jest, (chyba że w tym momencie kończy się scenariusz...), a sam pomysł ogólnie może być ciekawy, jeżeli nie będzie dłużyzn, wątki wciągną, pojawi się wiele konfliktów... No z tego tematu możesz czerpać. Siadaj, przeczytaj trochę o pisaniu scenariuszy (tu trochę pogmatwałaś czasy w jednym miejscu, więc zacznij od lektury na temat podstaw). Napisz pierwszą wersję, popraw, odłóż i za jakiś miesiąc wrzuć i zobaczymy, co Ci wyszło
Ale życzę powodzenia, bo zanosi się ciekawie (o ile się przyłożysz).