Wczoraj miałem przyjemność wybrac sie na pokaz przedpremierowy filmu Szklana Pułapka 4.0. Podchodziłem do tego sceptycznie, poniewaz widziałem co sie działo z kolejnymi częściami filmów kręconych po latach (np: Rocky Ballboa czy Termi 3) ale musze wam powiedzieć że zostałem pozytywnie zaskoczony. Film może nie jest tak dobry jak część pierwsza i Mclane nie jest już tak zwinny jak kiedyś ale wiadomo czas wpływa na wszystko w naturze. Ale film mi sie naprawde podobał, wywołałk on na mnie taki sam dreszczyk emocji jak części poprzednie i naprawde nie zauważyłem że zleciały 2h (bo tyle trwa film). Twórcą czwórki udało sie zachować ponownie świetyny klimat i podążyć torami wyznaczonymi przez niepokonaną pierwszą część. Więc reasumując, gorąco polecam wycieczke do szklanego piekła po raz czwarty
Pozdrawiam