Po pierwsze zerknij na poniższy link :
link
i obejrzyj "Kobiety" grupy BUTCHER's FILMS. Akurat tu jest wersja pijaństwa dosyć
lightowo pokazana ale nie o to mi chodzi.
Jeden z ciekawszych i dosyć powszechnych chwytów dramaturgicznych przy przedstawianiu jakiegoś zjawiska jest jego zestopniowanie(rany jakich ja słów używam...).
W "Kobietach" jest taki chwyt użyty.Stopniowo bohater jest coraz bardziej pijany ,a co najważniejsze jest częściowo uzasadnione - odwiedza w końcu kolegów.
Moja propozycja:
1.Wieczór.Facet mówi żonie ,że idzie do baru bo znajomy ma dać cynk o pracy.
Poprzednią pracę stracił przez pijaństwo. obiecuje oczywiscie nie pić.
2.Bar.Rozmowy z kolegą wchodzą na boczne tory.Upija się podkręcany przez kolegów.
3.Podczas libacji bohater moze się dowiedziec kto posuwał mu zone zanim się z nią hajtnął -pije jeszcze wiecej.
4.Wraca do domu i robi burdę tak jak masz dodatkowo traktując żone wiadomo za co.
5.Zakończenie dowolne - żona moze odejsc z dzieckiem -mąż zostaje z niczym -znów ma powód do picia lub próbuje znowu stawić czoło swojemu nałogowi -kolejny dzień - kolejna walka.
Film ma być dialogami czy bez ?
Polecam też :
link