Na początek obejrzyj film Scoty'ego pod tytułem "NieByt" -
http://forum.kamera-akcja.pl/viewtopic.php?t=2873 . Tam wykorzystano "nicość" w kolorze białym. Porozmawiaj z twórcą, zapewne wyjaśni Ci jakie są wady i zalety kręcenia takich ujęć na greenscreen'ie.
Co do innych sposobów, można to jeszcze zrobić zwyczajnie poprzez zabawę światłem w studio. Do tego potrzebujesz studia z podwieszaną ramą na oświetlenie. Za pomocą źródeł światła eksponujesz po prostu elementy sceny, które mają być widoczne. A resztę pozostawiasz w głębokim cieniu.
Z punktu widzenia filmowca niezależnego, lepszym (bo przede wszystkim tańszym) rozwiązaniem jest pierwsza opcja, z greenscreen'em.