,,Dym”
Błażej Grysztar
Wnętrze. Remiza strażacka . Dwoje mężczyzn wycierających żuka – Marek i Paweł .
Marek :
Słuchaj po co my wycieramy tego żuka jak i tak musimy go oddać .
Paweł :
No też prawda, ale kazali nam to myjemy .
Marek :
Może wypijemy jakiegoś browarka dla rozrywki.
Paweł :
No w końcu myślałem, że już nie zapytasz . Czemu nie . Tylko że ja nie mam forsy przy sobie.
Marek :
To ja idę .
Paweł :
Dobra !
Marek ubiera sweter i wychodzi z remizy . Paweł wstaje i włącza radio. Nachyla się i dalej myje nucąc sobie muzykę .
Wnętrze. Sklep spożywczy kolejka Marek stoi ostatni . w pewnej chwili odwraca się w stronę drzwi i zauważa kłęby czarnego dymu .
Marek :
Kurwa ! Pali się .
Marek wybiega ze sklepu i widzi nadjeżdżającą straż . Biegnie do remizy .
Wnętrze. Remiza . Marek wbiega zadyszany .
Marek :
Paweł !!
Paweł :
I co kupiłeś ?
Marek :
Kurwa facet taki pożar we wsi a ty mnie się pytasz czy kupiłem .
Paweł :
Jaki pożar .
Marek :
Nie wiem widziałem tylko dym i Zygmunta ze strażą . A tu nikt nie dzwonił ??
Paweł :
Nie !!
Marek :
Kurwa facet jak ty słuchasz radia na całą głośność to pewnie, że nie słyszałeś . Idź zawyj syreną !!
Paweł :
Dobra idę .
Marek :
Ja wyprowadzę żuka !!
Rozbrzmiewa dźwięk syreny. Marek wyprowadza żuka i się przebiera . Paweł wyłącza syrenę i zamyka remizę . Zauważa dym . I biegiem wsiada do żuka.
Paweł :
Kurcze jaki dym co to się może palić .
Marek :
Nie wiem co, ale cos się pali .
Pod remizę przyjeżdża jeszcze dwoje mężczyzn Leszek i Jarek . Opierają rowery pod ścianą remizy i biegiem wsiadają do żuka .
Wnętrze. Żuk . Marek i Paweł siedzą na przednich siedzeniach natomiast Leszek i Jarek na tylnich .
Jarek :
A więc gdzie się pali !!
Paweł :
A co kurwa dymu nie widzisz .
Jarek :
Tego na wprost ?
Marek :
Tak tego na wprost ... . Czemu nie chcą się sygnały włączyć ??
Paweł :
Co sygnały ?? Jeszcze tego brakowało .
Jarek i Leszek zaczynają się śmiać .
Marek :
Z czego się śmiejecie .
Leszek :
Że do tego dymu jedziemy .
Paweł :
Jak to ??
Jarek :
Przecież to stary Kulinski wypala opony !!
Marek :
No a Zygmunt ze strażą to niby gdzie jechał ??
Jarek :
Na zawody . Przecież dzisiaj są zawody strażackie dla powiatu .
Paweł :
A no tak . Kurwa zapomnieliśmy .
Marek :
No to zawracamy .
Leszek wychodzi z samochodu i otwiera remizę . Do środka wjeżdża samochód i wysiadają z niego strażaki .
Marek :
Ale wstyd . Sorki chłopaki .
Jarek :
Nic się takiego nie stało . A tak w ogóle to co wy tu robicie .
Paweł :
Myjemy żuka .
Jarek :
Dobra spoko to myjcie .
Leszek :
Wiecie co ja wracam już do domu. Na razie chłopaki .
Marek :
No cześć.
Leszek wychodzi z remizy .
Jarek :
Ja też już lepiej pójdę kobita upiekła ciasto . Grzech nie spróbować . Na razie cześć !!
Paweł :
Cześć .
Jarek wychodzi z remizy .
Paweł :
Idź lepiej Marek po to piwo i nie zawracaj głowy tymi dymami jak będzie się cos paliło to przecież będą dzwonić .
Marek :
No masz rację . To ja idę .
Marek wychodzi z remizy po piwo do sklepu . Paweł nachyla się nad żukiem i kończy czyszczenie . Wtem dzwoni telefon i Paweł podchodzi do niego .
Paweł do telefonu :
Halo .
Głos z telefonu ;
Mamy pożar na brzegu Odry. Wczoraj zacumowała tam barka i ktoś ja podpalił . Jedźcie tam .
Paweł :
Zrozumiałem .
Paweł odkłada telefon i zaczyna wyć syreną !! Po chwili do remizy wbiega Marek z reklamówką a w niej dwa piwa .
Marek :
A co tym razem ??
Paweł :
Mamy pożar na tym zakręcie fińskim !! Pali się barka .
Marek :
Co się pali ??
Paweł :
Barka !!
Marek :
No to jazda !!
Obydwoje wsiadają do samochodu i włączają sygnały .
Koniec !!
I co o nim sądzicie ??
[ Dodano: Wto Gru 13, 2005 3:08 pm ]
Prosze o nie kopiowanie go bez mojej wiedzy !! Wszelkie prawa zastrzeżone !! he he