Początek interesujący i jestem ciekawy jak to się dalej rozwinie, ale.... popełniasz znowu drobne błędy, o których już była mowa na forum.
Po pierwsze opracuj jeszcze raz monologii Michała. Chodzi mi głównie o stronę gramatyczną. Najlepiej przeczytaj je sam głośno, posłuchaj jak to brzmi, usuń powtórzenia i źle użyte zwroty (heh, zaraz znowu mnie opieprzą za czepianie się szczegółów
Hmm, no może i racja.. korekta by to na pewno poprawiła
)
Po drugie, zrezygnuj z przyziemnych czynnośći jak kupowanie czegoś na Allegro (a zwłaszcza dialogi na ten temat) czy wynoszenie śmieci (zastanawia mnie, czyja matka używa zwrotu "kopnij się"
)
Cytuj:
MICHAŁ
Płytę: Najlepsze jazzowe kawałki. Usiądź tu, ja zaraz wracam.
Michał wbiega na górę, a Łukasz siada na krześle.
ŁUKASZ
( sam do siebie )
No tak, łagodna muzyka, dla łagodnych chłopaków.
W porządku. Chcesz nieco scharakteryzować Michała poprzez muzykę jakiej słucha, ale po co nasuwasz widzowi co ma myśleć? To zdanie Łukasza zupełnie niepotrzebne. Widz sam to przemyśli i wyciągnie wnioski.
Cytuj:
MICHAŁ
( sam do siebie )
O co tu chodzi?
A fe.... Lepiej niech aktor zagra zdziwienie - bez zbędnego dialogu.
Cytuj:
MAMA
Dzisiaj po południu wprowadził się tam jakiś chłopak. Zupełnie sam. Bez mebli, bez rodziny, bez niczego…
I znowu podajesz na tacy informacje o tym tajemniczym lokatorze. A nie lepiej, żeby mama powiedziała tylko, że jest jakiś dziwny? Albo żeby Michał sam starał się co nieco o nim dowiedzieć? Pamiętaj, że lepiej zasugerować widzowi stach niż od razu przyklejać etykietkę : "uwaga! tu będzie strasznie".
Czekam w takim razie z niecierpliwością na rozwinięcie tematu i wyjaśnienie wątku miasta Kiluur oraz tajemniczego wyłączenia komputera. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to kolejna historia z cyklu nawiedzonego domu.
pozdrawiam i powodzenia.