Rzeczywiście, może być ciężko. Policja to jednak instytucja, w której każde działanie musi być zatwierdzone, zaparafowane przez kilka osób i do tego zgodne z regulaminem. Także lepiej rozmowy z Policją zacząć odpowiednio wcześnie. Przy czym z doświadczenia mogę powiedzieć, że najlepiej uderzać do organu najwyższego rzędu, czyli nie do komendy miejskiej, a do wojewódźkiej. Uderzając do miejskiej prawdopodobnie stracisz tylko czas, ai tak zostaniesz oddelegowany do wojewódźkiej.
Rozmowy najlepiej zacząć od rzecznika prasowego Policji. On jest najbardziej zorientowany w temacie. I spodziewaj się pytań w stylu o czym jest film (cały, a nie tylko sceny z Policją) i w jakim świetle zostanie pokazana Policja (oczywiście najlepiej jeśli pokażesz ich jako altruistycznych bohaterów;)).
Na zachętę dodam, że swego czasu (bodajże trzy lata temu) w Lublinie realizowana była scena do filmu niezależnego Andrzeja Mathiasza, pt. "Numer", w którym wzięła udział jednostka antyterrorystyczna, jednostki z psami, a do tego dwa wozy straży pożarnej i karetka:) Także wszystko jest możliwe. Trzeba tylko chcieć. Powodzenia.
|