Po pierwsze chciałem powitać wszystkich forumowiczów ;]
Ok, a teraz wyrażę swoje zdanie o "scenariuszu". Cóż...pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jego forma. Czy to można nazwać scenariuszem? Tekst przyswaja się ciężko, skróty zamiast imion utrudniają czytanie i w zasadzie jest to zapis samych dialogów. Więcej na ten temat nie bd pisał, mam nadzieje, że ci głębiej siedzący w temacie scenarzysi wiedzą o co mi chodzi. Co do fabuły także nie będę się rozpisywał, przebrnąłem zaledwie przez trzy strony. Akcja wydaje mi się być schematyczna i łatwo przewidywalna, dialogi niestety miejscami dość sztuczne. Ogólnie ta historia nie jest niczym niesamowitym, ale wiadomo że zawsze trzeba od czegoś zacząć ;D Pozdro
|