Podczas krecenia ostatniego filmu używaliśmy Minidicsu do nagrywania fonii. Aby pozniej mozna bylo latwiej synchronizowac fonie z obrazem nagrywlismy caly dzwiek rowniez na kamere poprzez mikrofon efektowy. Pozatym mielismy osobnego czlowieka odpowiedzielanego za dzwiek ktory notowal ktory plik nagrywany na minidiscu odpowiada ktorej scenie, ujeciu i probie, a rezeyser przed "akcja" mowil np.: scena 2, ujecie 3 proba 1 potem klaskał rękoma (nie mielismy klapsa) i mówił AKCJA. Teraz gdy montuje film biore liste zrobiona przez dzwiekowca otwieram odpowiedni plik i na timelinie synchronizuje do z linia dzwieku z kamery wykorzystujac graficzne odwzorowanie dzwieku (klasniecie rezysera ulatwia znalezienie "tego samego czasu"). Mysle ze pomoglem
Jazeli chodzi o krecenie na dwie kamery to niegdy tego nie robilem, ale wykorzystujac moge doswiadczenie z telewizji powiem ci abys krecil kamerami tego samego producenata oraz, jezeli to mozliwe tymi samymi modelami. Pamietaj rowniez o tej samej ekspozycji
hehehe
powodzenia